Weszłem do jaskini i usiadłem obok Kicze, jak zawsze.
-Co tam?-powiedziałem i cmoknąłem Kicze i wszystkie szczeniaki po kolei.
-Nic ciekawego, lecz mam ci coś do powiedzenia.
-Co takiego..?-zapytałem, byłem bardzo ciekaw.
-Myślałam nad postarzeniem szczeniaków u Merlina i staranie się o kolejne potomstwo.-oznajmiła Kicze.
-Dobry pomysł, a kiedy masz cieczkę?-zapytałem.
<Kicze>?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz