Zdziwiło mnie to. No nie znam go za dobrze. Ale cóż serce mówi inaczej
niż głowa a serce od dawna mi mówiło że, coś do niego czuje. I wtedy
obudził się Nyx. A raczej obudził się wcześniej i podsłuchiwał.
Zeskoczył z grzbietu Shadyowi i powiedział.
- Ja nie mogę! Czy to prawda o to partnerstwo?
- Tak. – Powiedział Shady – Ale ostateczna decyzja należy do twojej mamy.
- Mamo zgodzisz się czy nie?
- No nie wiem. Ale ….
- Ale? - zapytał z przejęciem Shady i okazało się że, Nyx też.
- No cóż. - Zgadzam się i pocałowałam Shadyiego.
( Shady? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz