- Jasne! W końcu nic nie mam do roboty!
- A nie boisz się ciemności? – Spytała Kicze.
- Nie! Nie boję się.
- Skoro tak to chodź.
Szliśmy przez ciemny las. Ciarki mnie przeszły. Ale tylko dlatego że,
było mi zimno. Nagle z krzaków wyskoczyła wiewiórka. Schowałem się za
Kicze.
( Kicze? )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz